Hamowanie silnikiem – dlaczego warto to robić?
Wiele osób prowadzących samochód ma tendencję do zatrzymywania go, czy też po prostu spowalniania, poprzez wciśnięcie pedału sprzęgła i jednocześnie pedału hamulca. Takie zachowanie jest błędne, gdyż samochód pozostając na biegu, wraz z wciśniętym hamulcem, jest stabilniejszy w prowadzeniu, do tego mamy większą siłę hamowania, gdyż oprócz hamulców, samochód spowalniany jest dodatkowo silnikiem. Daje nam to większe bezpieczeństwo na drodze. Korzyści z takiego hamowania to mniejsze zużycie klocków hamulcowych oraz tarcz, co odsunie w czasie wizytę w serwisie. Oszczędności płyną także ze zmniejszonego zużycia paliwa. Jak to się dzieje? Auto pozostające na biegu, bez wciśniętego pedału hamulca przestaje konsumować paliwo co oznacza, że konsumpcja paliwa spada do zera!
Hamowanie silnikiem – podstawowe zasady
Podczas hamowania silnikiem powinniśmy obserwować obrotomierz, np. dojeżdżając do świateł, gdzie będziemy oczekiwać na światło zielone, puszczamy pedał gazu i pozwalamy aby auto swobodnie się toczyło na załączonym biegu. Prawą nogę trzymamy delikatnie na hamulcu aby w razie czego, kiedy będziemy do tego zmuszeni, mieli możliwość zahamować. Obserwując obrotomierz czekamy aż obroty spadną do ok 1000 obr./min, a następnie redukujemy bieg na niższy i powtarzamy czynności dokładnie tak samo raz jeszcze. Jak już dojedziemy do świateł, to wciskamy sprzęgło i przełączamy lewarek biegu w pozycję “luz”.
Ten sposób hamowania, oprócz oczywiście posługiwania się nim w mieście, jest szczególnie polecany na terenach górzystych, gdzie często zjeżdżamy w dół, czy kiedy poruszamy się z dużym obciążeniem. W takich sytuacjach hamulce zużywają się bardzo szybko, a hamując silnikiem po prostu oszczędzimy je.
Leave a Comment